lutego 14, 2014

Dzień jak "codzień".

Dziś miłość stroi się w czerwone piórka i huczy nad głowami z sklepowych głośników. Szum, zamieszanie, zakupowy szał. Miłość z plastiku all around. A pośrodku My, nie zachłyśnięci  nową tradycją, spokojni, że jutro nic się nie zmieni, że będziemy tacy sami...

...zwyczajni, jak co dzień.
Mamuś spójrz, jaki mamy nowy piękny dzień.
Będę za Tobą tęsknić.
Pomóc Ci założyć buciki?
Obiad był pyszny Kochanie.
Mamuś czekałam na Ciebie aż przyjdziesz.
Pobawimy się? Ty będziesz wilkiem, a ja babcią, dobrze?
Lubię jak się uśmiechasz wiesz?
Poczytasz mi Mamo...

Z tą miłością nieustraszenie przegalopujemy przez życie.



Tiramisu: 

4 żółtka
4 łyżki drobnego cukru
250g mascarpone
10 dag biszkoptów podłużnych
200 ml mocnej kawy
50 ml amaretto (ja dodałam rumu)

Zaparzyć kawę, przestudzić i połączyć z alkoholem. Na wysokich obrotach ubijamy na puszysty krem żółtka oraz cukier. Zmniejszamy obroty i dodajemy zimne mascarpone łyżka po łyżce niezbyt długo miksując. Biszkopty nasączamy kawą i układamy w przygotowanym wcześniej naczyniu, a na nie kładziemy połowę przygotowanego kremu. Układamy kolejną warstwę biszkoptów, przykrywamy pozostałym kremem i lokujemy w lodówce najlepiej na całą noc. Tuż przed podaniem posypujemy kakao  lub startą gorzką czekoladą.

Smacznego!



2 komentarze:

  1. Pięknie napisałaś...
    A ciacho o rety :)) kocham to ciasto.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:))
      Ciacho zniknęło szybciej niż się pojawiło, mój faworyt:). A do tego ta banalność wykonania!
      Pozdrawiamy z cieplutkiego Krakowa:))

      Usuń

Copyright © 2016 (new) home & happiness , Blogger