W Krakowie już wiosna, usłane krokusami Planty i zapchane spacerowiczami ulice. Jest naprawdę pięknie!. I jakoś mi nie żal zakurzonych nart i złamanej nadziei, że jeszcze zima w tym roku zapuka do drzwi. Chowamy puchówki, kozaki i rękawice. W planach zakup rowerów i eksploracja miasta wzdłuż i wszerz. A po cichu w życie wprowadzamy zmiany... buty do biegania znów w użyciu po rocznej przerwie od ich zakupu:). Jest cel-jest motywacja i niech jej pełno pod powiekami co ranek!.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz