marca 25, 2014

Weekendowe migawki.


Wiosna tchnęła w nas z wielką siłą, nową energią, nowymi możliwościami. Rozsiedliśmy się wraz z nią na ławce i łapaliśmy wszystkie promienie do późnego wieczoru, aż chłód przypomniał nam że to nie całkiem jeszcze 'ciepłe czasy'.

Przygoda z bieganiem trwa nadal i obawiam się całkiem pozytywnie, że do uzależnienia pozostało jedynie kilka wybieganych poranków:)).

     Dzień pierwszy (10 marca):  2,9 km czas 32 minuty
 Dzień dwunasty (25 marca):  4,16 czas 34 minuty

Ilość endorfin nie zmierzalna, zgubionych cm nie liczę bo to jedynie przyjemny dodatek:))

"Zanotuj, że biegłam, biegnę i będę biec!"

A nasza "mała" dziewczynka co dnia i jeszcze mocniej podbija nasze serca. Pomimo małych kryzysów, porannych przetoczeń gradowych chmur i szeroko pojętego jej indywidualizmu, każda minuta z nią jest najlepszym co w życiu się nam przydarzyło.

Miałyśmy także niedawno okazję testować nowe aplikacje dla dzieci do tworzenia gier kreatywnych i M. jako nie medialne dziecko, delikatnie mówiąc przepadła... ale o tym w osobnym poście gdy tylko film z warsztatów będzie gotowy:).


Poniżej kila migawek z sobotniego wypadu do Bielska.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 (new) home & happiness , Blogger