grudnia 23, 2013

Ostatnie migdalenie!

Ciasto już leżakuje.
Wypełniło dom zapachem kardamonu, miodu i czekolady.
Święta tuż, tuż, a więc nie odwlekając ostatni świąteczny przepis (oryginalny TU).




Krok 1: 
W garnuszku przygotowujemy kajmak. Mleko, cukier i przyprawy gotujemy na wolnym ogniu około godziny (mi zajęło to 15 minut dłużej, czekamy aż masa zgęstnieje i nabierze przyjemnego brązowego koloru). Studzimy.


Krok 2:
Czekoladę rozpuszczamy z masłem (w oryginalnym przepisie widnieje czekolada minimum 70% kakao, dla koneserów ciast z wyraźną gorzką czekoladową nutą polecam użyć 90%). Jajka ubijamy z cukrem na gęstą puszystą masę. Przelewamy do miski i łączmy z masą czekoladową oraz przesianą mąką. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Ciasto przelewamy do natłuszczonej formy (użyłam tortownicy o średnicy 24 cm). Pieczemy około pół godziny.


Krok 3:
Do miski wkładamy mascarpone oraz kremówkę i ubijamy na gęsty krem. Przekładamy do miski, dodajemy miód i delikatnie mieszamy.


Krok 4:
wystudzone ciasto przecinamy na pół, przekładamy kremem. Na wierzch wylewamy ostudzony kajmak i posypujemy prażonymi migdałami (około 10 dag).

Bon appétit!
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 (new) home & happiness , Blogger