"Mamusiu a ja mam bystre oko, a ty masz stare"
W zeszłym roku było tak:
Wykonanie ma swoje niedoskonałości, ale włożyłam w niego bardzo dużo serca. M. oczywiście oszalała z radości nie zaważając na krzywe brzegi i nierówności.
Środek to jasny biszkopt przełożony serkiem mascarpone połączonym z ubitą kremówka i cukrem pudrem, oraz świeżymi malinami.
Brzegi posmarowane są roztopioną mleczną czekoladą z masłem, a wierzch czyli "piasek" to zmiksowane herbatniki.
Był przepyszny!!!
W tym roku będzie mniej finezyjnie, ale za to zgodnie z życzeniem. Kot of course!
Sam środek będzie mocno czekoladowo-orzechowy.
Nie wiem tylko czy poradzę sobie z dekoracją...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz